Dzień 23 |
Byliśmy dziś u mojej siostry w szpitalu. W nocy z piątku na sobotę miała operację kręgosłupa. Pobyliśmy chwilę na sali, ale ponieważ Ania ma zakaz siadania (może chodzić, stać i leżeć), to wybraliśmy się na spacer. Zaszliśmy do sklepiku znajdującego się na terenie szpitala na kawkę. Przysiedliśmy z Jackiem na moment, ale jak tak stała nad nami, to woleliśmy wrócić do spacerowania;) Ale najważniejsze, że jest ok :)
Kosztowałam dziś pierwszych czereśni...
I Jacek ograł mnie w remika :/
A z okazji dnia dziecka słuchałam dziecięcych piosenek: laleczka z saskiej porcelany, latający odkurzacz, smutne reggae... aż dziw, że jeszcze słowa pamiętam ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.