wtorek, 24 czerwca 2014

teatr

Dziś w pracy dodawałam na stronę teksty napisane po niemiecku. Nie przeze
Dzień 46
mnie. Ja nie potrafię, co więcej jestem 'uczulona' na ten język. Żeby mieć pewność, że teksty dodaję w dobre miejsce, najpierw wklejałam je do translatora. Wiadomo co czasem wychodzi z takich tłumaczeń, ale ogólnie można wywnioskować czego dotyczy treść. Były to teksty na stronę jubilera. Jeden z nich dotyczył renowacji biżuterii. Po przetłumaczeniu  wyszło: usuwamy wszystkie zanieczyszczenia z biżuterią. Kolega skwitował, że to się nazywa chyba kradzież :D 
Jacek zrobił dziś smaczną pomidorową. Zjadłam z dokładką.
A potem było szykowanie się do wyjścia, na długo wyczekiwaną sztukę "Zwariowany komisariat". Oczywiście okazało się, że nie ma co na siebie włożyć ;P W końcu coś się znalazło i wyruszyliśmy. Uśmieliśmy się oboje. Sztuka pełna humoru z fajną obsadą: Viola Arlak, Andrzej Beya-Zaborski, Piotr Pręgowski, Michał Milowicz i Sylwester Maciejewski. Frekwencja spora, niewiele miejsc było pustych. Przy wyjściu dostaliśmy ulotkę na sztukę, o wiele mówiącym tytule: "ZUS czyli Zalotny Uśmiech Słonia". Będą grać w październiku. Trzeba zbierać kasę ;)
p.s. na fotce już po powrocie, bilety przerwane ;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.