sobota, 21 czerwca 2014

fioletowy akryl

Dzień 43
Prawdę mówiąc zasypiam nad klawiaturą... Po 12 pojechaliśmy z Jackiem odwiedzić koleżankę w szpitalu. Jest już po operacji i czuje się dobrze :) Wiadomo, jest obolała i unieruchomiona, ale dzielnie wszystko znosi :)

Po drodze weszliśmy do sklepu dla plastyków i kupiłam sobie farbę akrylową w pięknym fioletowym kolorze (choć na fotce widać niebieski). To tak odnośnie tych zmian w pokoju, o których pisałam w poprzedniej notce. Zamierzam przemalować aniołka wiszącego na ścianie i obwódkę wokół zegara. A może i coś jeszcze...
Potem pojechaliśmy do CH Galaxy, na spotkanie z iponkami, tj. osobami poznanymi dzięki internetowemu  portalowi osób niepełnosprawnych. Kilka razy  do roku organizowane są zloty ogólnopolskie w różnych częściach naszego pięknego kraju. Czasami organizujemy spotkania lokalne, na które tak na prawdę też przybywają osoby z różnych stron. Pogoda niestety nam nie dopisała, ale i tak zrobiliśmy sobie spacer na Wały Chrobrego.

3 komentarze:

  1. Czytam twoje relacje każdego dnia, choć rzadko komentuję. Podoba mi się słowo iponki :).

    OdpowiedzUsuń
  2. miło, że jest ktoś kto czyta moje wypociny ;P
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak wiało na tych wałach chrobrego, dobrze że nikogo nie porwało :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.