Dzień 33 |
Rano jak szłam do pracy, to świeciło słonko. Zaczęło się stopniowo chmurzyć, a w końcu lunęło deszczem. Dołączyły grzmoty i błyski. Zastanawiałam się jak wrócę do domu, tak letnio ubrana. Na szczęście zanim skończyłam robotę, to deszcz odpuścił i zmokłam tylko trochę :)
Powoli zaczynam planować urlop...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.