piątek, 20 lutego 2009

Choszczno

Tydzień temu wróciłam z Choszczna, gdzie przebywałam w szpitalu na oddziale rehabilitacyjnym.

Na sali leżałam z rówieśniczką Agnieszką i nieco starszą Mirką, która to pierwszego dnia nie wywarła na mnie dobrego wrażenia. Pomyślałam, że jest wyniosła… Po raz kolejny okazało się, że moje pierwsze wrażenie jest mylne… Zgrałyśmy się we trzy i na oddziale słynęłyśmy z naszych częstych wybuchów śmiechu ( niestety nie panuję nad tym i kiedy mnie coś rozśmieszy, śmieję się w głos).

Podczas mojego pobytu w Choszcznie miałam okazje posłuchać kolęd w wykonaniu Golec Orkiestra. Na bis zaśpiewali „Słodycze”, co natchnęło nas do własnej twórczości, ale o tym za chwilę…

Jak wiecie w Polsce panoszy się grypa, nie ominęła również Choszczna. Mirka stwierdziła, że na odporność dobry jest imbir. Jedliście kiedyś imbir?? Jest piekielnie ostry!Muszę przyznać, ze jest też skuteczny, bo grypa i przeziębienie trzymały się od nas z daleka. Imbir pełnił funkcję leczniczą i rozweselającą, bo jedzenie go, wprawiało nas w wyśmienity humor… podobno mam bogatą mimikę twarzy ;) Imbir polecaliśmy wszem wobec, aż wzrosła jego sprzedaż.
Owa twórczość,o której wspomniałam, to piosenka ku czci IMBIRU, tzn. sam tekst do melodii piosenki „Słodycze”.

Ponadto w Choszcznie nadrobiłam zaległości w czytaniu. Podczas mojego, niemalże czterotygodniowego pobytu – przeczytałam 8 książek. Musze przyznać, ze choszczeńska biblioteka, ma bogaty księgozbiór. Po raz pierwszy zetknęłam się z książkami Katarzyny Grocholi.  Myślałam, że będzie to lektura łatwa, lekka i przyjemna, ale okazało się, że niekoniecznie. Przy opowiadaniach zatytułowanych: „Podanie o miłość” – zmoczyłam poduszkę łzami.Podobały mi się.

Po za śmiechami, czytaniem i jedzeniem imbiru poddawana byłam rehabilitacji i zabiegom. Byłam wirowana, chłodzona, grzana, pieszczona prądem… Wyginano mnie i bujano, na całkowitym podwieszeniu, przez co początkowo miałam chorobę morską,ale jeszcze żyję ;)
Generalnie pobyt uważam za udany, zarówno pod względem zdrowotnym jak i kulturalno – towarzyskim ;)