piątek, 24 stycznia 2014

zima zła!

Przyszła zima. Troszkę biała, bardziej mroźna.... Ziębi strasznie, a jako zmarzlak odczuwam to dotkliwie. No ale skoro już mamy te cztery pory roku, to niech będą jak Pan Bóg przykazał. Niestety to nie wszystkie uciążliwe aspekty zimy. To co uprzykrza mi życie w takich warunkach, to śliskie chodniki. Wywinęłam dziś orła pierwsza klasa! Na szczęście znaleźli się dobrzy ludzie, którzy pomogli mi się pozbierać :) 

niedziela, 12 stycznia 2014

wośp

Dziś gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy :) Co roku zadziwia mnie rozmiar i zaangażowanie tylu ludzi w to przedsięwzięcie. Nie docierają do mnie argumenty przeciwników. Co mnie cieszy to fakt, ze w tym roku orkiestra gra dla godnej opieki medycznej seniorów :) Nie myślimy na co dzień  o ludziach starszych i ich problemach. Zapominamy, że naturalną koleją rzeczy jest starość i większość z nas też jej doczeka.. Przyznaję, że mój jedyny wkład w WOŚP, to kilka złotych wrzuconych do puszki, ale dobre i to, jak myślicie?? 

Nie pogardzaj człowiekiem, który jest stary, ponieważ niektórzy z  nas tez się zestarzeją. 

piątek, 10 stycznia 2014

stereotypy

Dziś pracowałam w domu. Wstałam wcześniej, żeby szybciej skończyć. Zazwyczaj pracuję od 10 do 17, przy czym już o 9 muszę wyjść z domu, a o 18 wracam. Cały dzień zawalony. Wiatr hulał, deszcz popadywał, ale tak mnie jakoś naszło, że poszłam na spacer... 
W drodze powrotnej spotkałam, znajomą-sąsiadkę, której nie widziałam cale wieki. Cześć, cześć, co u ciebie? Pracujesz? Pewnie nie...
Jak ja nie lubię stereotypów. Osoba niepełnosprawna z założenia musi siedzieć w domu przed tv.

niedziela, 5 stycznia 2014

na cmentarzu

Dziś rano Jacek wyjechał... smutno, pusto, nijako..
Wczoraj poszliśmy na cmentarz. Odwiedziliśmy tatę i babcię. U babci było sporo do zrobienia. Pogoda niemal wiosenna, więc nie spieszyliśmy się i nadrobiliśmy drogi. Ptaszki śpiewały, wiewiórki ganiały ;) Drogę przebiegł nam nawet lis...:) 
Całe popołudnie siedzieliśmy przy kartach i rozegraliśmy 20 partii. Przez trzy dni nowego roku wygrywałam w remika, wczoraj się nie udało ;) Ostatecznie przegrałam dwoma punkatami. 

środa, 1 stycznia 2014

nowy rok

Jeszcze trochę i będzie można zedrzeć pierwszą kartkę z kalendarza... Pierwszy dzień nowego roku upływa leniwie, spokojnie i miło :) Tradycyjnie pograliśmy z Jackiem w remika... dobra passa sprawiła, że zatriumfowałam :) Może karta w nowym roku się odwróciła? W minionym to Jacek mnie ogrywał ;)

Wszystkim Wam życzę pomyślności w Nowym Roku...