niedziela, 5 stycznia 2014

na cmentarzu

Dziś rano Jacek wyjechał... smutno, pusto, nijako..
Wczoraj poszliśmy na cmentarz. Odwiedziliśmy tatę i babcię. U babci było sporo do zrobienia. Pogoda niemal wiosenna, więc nie spieszyliśmy się i nadrobiliśmy drogi. Ptaszki śpiewały, wiewiórki ganiały ;) Drogę przebiegł nam nawet lis...:) 
Całe popołudnie siedzieliśmy przy kartach i rozegraliśmy 20 partii. Przez trzy dni nowego roku wygrywałam w remika, wczoraj się nie udało ;) Ostatecznie przegrałam dwoma punkatami. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.