środa, 25 czerwca 2014

urlop

Dzień 47
Dziś z szefem ustaliłam termin urlopu. Już za chwileczkę już, za momencik będę mogła się pobyczyć. Dowodem na to, że wypoczynek jest mi potrzebny, świadczy chociażby dzisiejsza sytuacja, kiedy to po powrocie zasnęłam na siedząco. Choć nie lubię spać w dzień, bo uważam to za stratę czasu, wyjątkowo postanowiłam się położyć na chwilę.... i przespałam 4 godziny. Może dzięki temu, jutro wreszcie będę wyspana w pracy ;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.