poniedziałek, 11 sierpnia 2014

kotek na drzewku

Wczoraj wieczorem szef mi napisał, że do pracy mam przyjść na 10:00. Dzięki
dzień 94
temu mogłam trochę dłużej pospać ;) Ale i tak jestem zmęczona jakaś, co jest nawet widoczne, bo jak mnie szef zobaczył to spytał czy imprezowałam w weekend ;) 

Dziś obejrzałam prognozę pogody. Zwykle nie patrzę, bo nie wierzę w ich przewidywania. Ale się zdarzyło i Pan Pogodynek oznajmił, że to już "ostatnie upały na zawsze tego lata".... stwierdzenie tyle śmieszne (przez sformułowanie), co smutne (przez wieści). Wiem, wiem napisałam, że nie wierzę w prognozy. Jednak złym informacjom łatwiej dać wiarę, a miłośniczki słońca i gorąca taka wiadomość nie może nastrajać  optymistycznie....
W drodze na przystanek mijałam panią, która karmiła gołąbka. Niby nic nadzwyczajnego, ale ten jadł jej z ręki :D Fajny obrazek :) 

Jak juz mowa o obrazkach, to znalazlam chwile na relaks przy rysowaniu. Niestety nie takim rysowaniu jak zawsze... bez kredek pastelowych i artystycznego nieładu wokół ;)  Malutki obrazeczek wykonany ołówkiem, dokoloryzowany cienkopisem. 
Akcja 100happydays.com, zbliża się do końca :) Ciekawam, z jaką częstotliwością będą pojawiać się notki ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.