Dzień 96 |
Ciężko mi to ranne wstawanie idzie ;) Co prawda dziś wyrobiłam się ze wszystkim, ale ziewałam całą drogę, kontynuacja ziewania nastąpiła w pracy. Zdecydowanie za późno chodzę spać, ale trudno mi się przestawić.
Kontynuowałam mało atrakcyjny temat szyb samochodowych.
We wrześniu ma się odbyć kolejny, V już - Zlot Młodych Chorych Reumatycznie. Młodość pojęcie względne ;) Tym razem podczas zlotu zorganizowana będzie wystawa, na której będzie można wystawić dowolne prace. Obrazy, zdjęcia, rękodzieło... Chcę zawieźć swoje rysunki... W związku z tym przeglądałam dziś swoje zbiory, żeby wybrać te które uważam za najlepsze. Może do tego czasu stworzę coś nowego? Wszak muszę uaktualniać swoją stronę z rysunkami :D
Jakiś czas temu pożyczyłam Kindze "S@motność w sieci" Janusza L. Wiśniewskiego. Przysłała mi dzisiaj sms-a z pytaniem, czemu jej nie ostrzegłam, że to książka do płaczu i poinformowała mnie, że teraz siedzi w pracy i płacze (robi zapisy na masaże, więc w wolnej chwili może poczytać). Nie powiedziałam, bo nie chciałam jej zniechęcać ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.