Dzień 4
Rano przed pracą musiałam pojechać do przychodni po korektę recepty. Przez gapiostwo wsiadłam nie do tego tramwaju co trzeba. Przejechałam dwa przystanki, po czym musiałam zawrócić, potem wsiadłam w dobry i dotarłam na miejsce. Po załatwieniu sprawy z receptami udałam się w kierunku roboty. Podsumowując przez cały dzień zaliczyłam przejażdżkę dziewięcioma tramwajami ;) Za to w pracy o wiele spokojniej, mogłam zająć się swoimi zajęciami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.