niedziela, 30 lipca 2006

kłótnia (c.Ela)

Dzisiaj Kinga powiedziała, żebym poszła z nimi tj. Kingą, Werką i ich koleżanką na plac zabaw. Kiedy powiedziałam, że nie chce mi się, to stwierdziła, że ona też nie idzie. Ostatecznie poszłam. Usiadłam na ławce, Werka się bawiła, a Kinga z koleżanką usiadły na huśtawkach i plotkowały. Stwierdziłam, że nudno tak siedzieć (nawet nie wzięłam książki) i podeszłam do Kingi informując ją, że wracam do domu. Ona na to, że też idzie. Werka miała ochotę jeszcze zostać i chciałam, żeby Kinga została jej pilnować, ale ona odmówiła. Wtedy zaczęłyśmy się kłócić, (wcale nie cicho) na tym placyku. Nawrzeszczałyśmy na siebie i skończyło się na tym, że obie zostałyśmy.

Później wyszło na jaw po co jej tam byłam potrzebna…. do pilnowania Weroniki. Twierdziła, że nie tylko…ale ja nie widzę innego powodu, skoro siedziała daleko ode mnie, gadając zawzięcie z koleżanką, na mnie nie zwracając najmniejszej uwagi. 

Tak, tak ja rozumiem, że towarzystwo koleżanki ciekawsze niż ciotki, ale mogła powiedzieć w czym rzecz, że idę tam w charakterze opiekunki…Poszłabym z innym nastawieniem….
Dzisiaj napisałam zaległy list do koleżanki. Nosiłam się z tym od Wielkanocy. Trochę dłuuugoo, ale ona też nieprędko odpowiada;)
Tyle na dzisiaj....... 


(c. Ela)

2 komentarze:

  1. Jeżeli lubisz Green Day. Wejdź na bloga http://green-day-blog.blog.onet.pl/ Mam nadzieję, że odwdzięczysz się komentarzem Pozdro :*:*
    2006-07-30 20:42

    OdpowiedzUsuń
  2. ~www.darowinka.blog.onet.pl28 maja 2012 16:10

    hej! dzieki bardzo za komenta na moim blogu=) wasz też jest bardzo interesujący i równie ciekawie piszecie;p pzdr
    2006-07-31 15:24

    OdpowiedzUsuń

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.