W sobotę Weronika prosiła
(a raczej męczyła), żebym się z nią pobawiła lalkami. W końcu uległam. Najpierw
zbudowałyśmy z klocków mieszkanko, a później laleczki tam sobie mieszkały.
Chyba już trochę wyrosłam z zabaw lalkami :/, ale miło jest popatrzeć jak
dziecko się cieszy :). Później wieczorem Werka zaśpiewała mi taką piosenkę:
„Ciocia jest fajna, ciocia jest słodka, kocham ją i lubię, ciocia jest kochana
i miła, "POBAWI SIĘ JUTRO ZE
MNĄ"... :D...dalszy ciąg piosenki brzmiał tak: ..."Ciocia nie
będzie już taka fajna i kochana jak nie będzie się chciała ze mną bawić".
:/ :/
Milusie dzieciątko nie???
Cóż to za czasy, żeby nawet siedmiolatki były takie cwane :]
No ale wyszło na to, że nie jestem już taka fajna i kochana bo wczoraj nie
uległam i zabawy nie było.
Tyle na dzisiaj...
(SzŁoDzIkI)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.