W sobotę był u nas mój Braciszek i świętowaliśmy jego urodziny. Zajadaliśmy ciasto, raczyliśmy się nalewką orzechową, słuchaliśmy przebojów lat 90-tych podśpiewując i grając w remika. Nie chwaląc się, w grze całkiem nieźle mi szło :D Takie te czasy zagonione, że bardzo rzadko się widujemy, dlatego doceniam wszystkie wspólnie spędzone chwile.
Aura dziwna - mimo iż lubię ciepełko, to jednak wolałabym cztery pory roku z prawdziwego zdarzenia, a nie takie pomieszanie z poplątaniem. Lato zimne, jesień ciepła...
p.s. Piękne niebo było dziś o 7 rano :)
Zazdroszczę Ci tego brata :) zawsze chciałam mieć brata. Moja siostra miała być Krzysiem z tego co wiem. Moje córki bardzo chcą mieć brata. Ciekawe czy im się spełni życzenie. Na Zajączka Wielkanocnego dostaną rodzeństwo
OdpowiedzUsuńwww.kasinyswiat.blogspot.com