poniedziałek, 6 listopada 2006

Nie tylko o Dudusiu...(c.Ela)

Oj niestety trochę zaniedbałam bloga i przepraszam za to wszystkich czytelników. Obawiam się, ze w związku z tym niniejsza notka może być nieco przydługa <diabełek>

W ostatniej notce obiecałam, że napiszę co nieco o Dudusiu. …Hmm… no jest śliczny, zielono – żółty. Słodko śpiewa i wchodzi nam na głowy. Lubi się kiwać w takt muzyki i dziobać nas po nosach i w ogóle jest kochaniutki :D

Dnia 1 listopada zawsze chodzimy całą rodzinką na cmentarz. W tym roku też zamierzaliśmy tak zrobić, no z małym wyjątkiem. Mój tata chodzi zawsze dwa razy, najpierw przed południem, żeby już wcześniej paliły się znicze, a później z resztą familii. W tym roku ten drugi raz nie poszedł bo był zmęczony… Wyszykowałyśmy się ( ja, moja mama, moja siostra, Kinga i Werka) i mimo deszczu, nasza dzielna piątka wyruszyła na cmentarz :] Przy cmentarzu miałyśmy się spotkać jeszcze z resztą rodzinki. Pogoda była koszmarna padał deszcz, śnieg i okrutnie wiało. Niestety cel naszej wędrówki nie został osiągnięty, bo udało nam się dotrzeć zaledwie na przystanek autobusowy. Już na tym etapie naszej drogi byłyśmy całe przemoczone :/ Nie pamiętam żebym kiedykolwiek aż tak zmokła. Zawiadomiłyśmy resztę rodziny, że wyprawa odwołana i zawróciłyśmy do domku. Wyglądałyśmy jak zmokłe kury. Żałowałam, że nie było akurat kliszy w aparacie, bo to był naprawdę komiczny widok i byłoby bardzo fajne zdjęcie :D

Na cmentarz poszłam dnia następnego[*][*][*]

Teraz inny wątek.

Nie wiem, a raczej nie pamiętam czy wspominałam tu na blogu, że Kinga nie lubi czytać książek. Mniejsza z tym czy wspominałam, w każdym razie nie lubi, mimo, że bardzo, bardzo staram się w niej chęć do czytania rozbudzić. W związku z tym, ja czytuję jej lektury na głos. Po pierwsze dlatego, że bardzo lubię czytać głośno, po drugie dlatego, że w szkole wielu lektur sama nie przeczytałam i teraz nadrabiam zaległości, a po trzecie…nie pamiętam co miało być po trzecie, ale wiem, że jeszcze coś miałam na myśli, jak sobie przypomnę to dopiszę.

Teraz Kinga ma przerabiać „Krzyżaków” Henryka Sienkiewicza. Przeczytałyśmy chyba ze dwa rozdziały i mój brat przyniósł płytkę. Teraz nie muszę nadwerężać głosu tylko siadamy sobie i słuchamy. Jednego dnia usadowiłyśmy się wygodnie na kanapie, przykryłyśmy kocem i zaczęłam czytać (akurat nie mogłyśmy słuchać z płytki, bo rozdział miał być czytany od środka i coś nie chciało się ustawić). Tak więc czytam, czytam, czytam, patrzę na Kingę a ona sobie śpi :D :D Zaczęłyśmy to z siostrą komentować, podśmiewając się z niej trochę i wtedy Kinga się przebudziła. Na nasze komentarze stwierdziła, że wcale nie spała. Dopiero kiedy dotarło do niej, że śmiejemy się już dłuższą chwilę, musiała przyznać, że jednak przysnęła :D Teraz jednak twierdzi, że to całkiem fajna lektura i więcej nie przysypia.

No to chyba tyle na dzisiaj....

P.S. Nie przypomniało mi się niestety co miało być po trzecie :( ale jestem pewna, że coś miało być...

(SzŁoDzIkI)

5 komentarzy:

  1. No a ja właśnie kawę zrobiłam i wpadłam tu do Was z miłą chęcią. Wpadam cześciej, ale nie zawsze mam czas na komentarze ponieważ - wierzcie lub nie - mój komputer wybitnie wolno otwiera blogi onetu, pewnie przez reklamy i czasem w ogóle popełnia na tych stronach jakies niedozwolone operacje i musi wtedy nastąpic jego zamkniecie-_- [zamkniecie firefoksu]... Mam tu w akademiku bardzo prymitywny i wolny komputer.
    Tak... pogoda we Wszystkich Świetych była okropna, na drugi dzień zrobiło sie biało - nie mogłam uwierzyć. Ale moze jeszcze się ociepli, dziś przestało padać, to dobry znak..;)
    Co chciałam jeszcze powiedzieć? - aha - ze tu ładnie u Was, zmiana na duży plus!!
    Pozdrawiam serdecznie i dziekuję za komentarze u mnie:)
    2006-11-07 18:32

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe jak ja musiałam czytac Krzyżaków to też zasypiałam :D Ae jak już przeczytałam i przerobiliśmy książkę to mi sie spodobała... szkoda że tak późno :-/ Pozdrowionka dla Was :** www.ania0406.blog.onet.pl
    2006-11-07 19:27

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę zmieniłyście szablon! O wy, grzeszniice;pp Żartuję, jest ślicznie:* www.tylko-przez-chwile.blog.onet.pl Pozdro;*
    2006-11-08 15:15

    OdpowiedzUsuń
  4. łuuu! a ciemu tak szaro Ciociu?? :D No ja się przyznam że nie przeczytała lektury krzyżaków... a na cmentarzu.. Hmmm nasza eskapada zakończyła się podonbie... koło barmy tata ogłosił odwrót w trybie natychmiastowym :D i niczym dotarliśmy do samochodu luneło :D PS. Dziekuje za zyczonka :* CMOK!
    2006-11-09 16:50

    OdpowiedzUsuń
  5. Właściewie Marcik tu ścieme puściła bo my na jednym grobie byłyśmy i nawet udało nam sie odpalić świeczki (ten grób był tuż przy kościółku :D ) No podsumowując : do krzyżaków ja sie na razie nie zabieram a Duduś jest napewno śliczny :) buziakuję :-* ~~Ithil~~
    2006-11-09 19:06

    OdpowiedzUsuń

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.