poniedziałek, 20 listopada 2006

jakie to proste (c.Ela)

Wczoraj dziewczyny tj. Kinga i moja siostra skończyły słuchać „Krzyżaków”, ja będę dzisiaj doczytywać zakończenie, bo kiedy one słuchały końcówkę, ja wybyłam do kina.

Wczoraj Kinga opowiedziała mi rozmowę jaką przeprowadziła z Weroniką:
- Werka co chciałabyś dostać od Mikołaja?
- Słodycze, ubranka dla Kena i kurtkę.
- Kurtkę?
- No tak, bo mama mówiła, że jak tata przyjedzie, to kupią mi kurtkę na zimę, no to po co mają wydawać pieniądze, jak Mikołaj może mi przynieść :D :D :D

Słodkie to i urocze nieprawdaż??? I jak to mówią, genialne w swej prostocie :D

17 listopada minął roczek odkąd mieszka z nami Duduś. Z tej okazji zostało mu odśpiewane „100 lat”, albowiem bardzo miły z niego domownik, mimo, że ostatnio coś mu się pomieszało w główce i zaczął obskubywać dziubkiem styropianową listwę przyczepioną do sufitu…:/ :)

Niedawno robiłam porządki w swoich szufladach, ze szpargałkami i trafił mi w ręce pamiętnik, który pisałam już jakiś czas temu :) Oczywiście nie mogłam go tak po prostu odłożyć i zaczęłam czytać. Okazało się, że dobrze zrobiłam, bo nieźle sobie poprawiłam tym humor, co więcej, w pewnym momencie dostałam ataku śmiechu :D :D Cudnie jest poczytać takie stare zapiski….

Przy okazji tych porządków znalazłam też instrukcję, o tym jak się robi sanki…instrukcję podyktowaną przez Weronikę, ale o tym następnym razem…

(SzŁoDzIkI)

6 komentarzy:

  1. Specialne życzonka dla Dudusia :). Co do Mitołaja*. Do mnie w tym roku nie przyjdzie :/ Mam za ciasny komin, Mitołaj przez niego nie przejdzie bo się grubas znowu spasł . Potocznie mówiąc Sadełko Mitołaja dopadło, prezentów nie bedzie :D

    *Mitołaj, czyt. Mikołaj, to taka moja gwara na czerwonego pana...chymmm chociaż "czerwony pan"to też takie niepoprawne politycznie określenie. Ale co mi tam. :D buziakuje papa :-*
    2006-11-20 21:59

    OdpowiedzUsuń
  2. ...Znam ja te stare pamiętniki, bywa przy nich śmiechu co niemiara...:)) !
    2006-11-22 19:44

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam z niecierpliwością na notatkę o sankach bo pewnie będzie śmiechowa jak zwykle zresztą u was :) zapraszam na www.ania0406.blog.onet.pl
    2006-11-22 20:46

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze skrucha prosze o łaskę wybaczenia mej dłuugiej tu nieobecności :* Biedna Ty moja ciociu, pewnie muisz latac z szufelka i zmiotką i sprzatać fragmenty styropianu :D Proszę pogłaskać w główkę Dudusia ode mnie:] co do tej kurtki... tak rzeczywiście słodkie :]
    Pamietniki to fanjna rzecz. :) Ja tez pisałam kidys taki jeden. To był dziennik miłości. Ale nie chce go czytać, bo wtedy płaczę. Czyli wniosek z tego, że sa Pamiętniki śmiechowyzwalające i pamietniki płaczowyzwalające.
    PS. A do mnie i do moej sisi mikołaj nie przyjdzie, dlatego, że Paula była niegrzeczna O!. I tu bezczelnie oszukuje! :D. ( a tak na poważnie... to małe kłopoty finansowe :) ) Pozdrawiam :*
    2006-11-25 10:45

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny ten Wasz blog. Choc jestem tu pierwszy raz, miejmy nadzieje ze nie ostatni. Tez kiedys mialem pamietnik, nie pamietam co sie z nim stalo... :( Ale z niecierpliwoscia czekam na opis sanek :D Ciekaw jestem co TAM zostalo napisane :D Pozdrawiam serdecznie :)
    2006-11-25 20:38

    OdpowiedzUsuń
  6. Droga C. Elu i Kingo. Poczuwam sie do obowiązku poinformowania was o moich poczynaniach dotyczących kontaktu z siecią. Wasz blog bedzie stał w pierwszej kolejności jeśli chodzi o odwiedziny ( w przypadku kiedy jakimś cudem dorwę sie do neta :P ). A jeśli bedzie to kilka notek ( które omineły mnie w związku z moja sytuacją :D )to oczywistę, że pod każdą postaram sie zostawić moje "słówko" komentarza : Pozdrawiam cieplutko i buziakuję :-*
    2006-11-27 21:46

    OdpowiedzUsuń

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.