Kolejne niedotrzymane postanowienie noworoczne ;) Notki nadal pojawiają się rzadko niestety :]
W dniach 26-28 lutego byliśmy z Jackiem w Mielnie na zlocie IPONu. Jak zawsze było fantastycznie! Tym razem pogoda była rewelacyjna, a towarzystwo jeszcze lepsze. Te nasze zlociki to ogromna dawka pozytywnej energii i multum wspomnień. Mieliśmy dostęp do basenu, więc postanowiłam skorzystać! Prawdę mówiąc mam awersję do chodzenia na basen, towarzyszącą mi jeszcze z czasów sanatorium dla dzieci, które to wiązało się z rannym wstawaniem, jeżdżeniem trzęsącą karetką, spożywaniem śniadania o wczesnej porze, co dla mnie niejadka było czymś strasznym i innym niedogodnościami. Jednak przełamałam swoje opory, wbiłam sie w strój kąpielowy i podreptałam do wody. Nie potrafię pływać, więc korzystałam z makaronu, który to miał mnie utrzymywać na wodzie. Utrzymywał ze średnim skutkiem ;) Próbowałam podpływać, ale woda znosiła mnie w przeciwnym kierunku, zupełnie nie potrafiłam zapanować na własnym ciałem. Woda to jednak nie jest mój żywioł ;) Ale muszę przyznać, że mimo wszystko miałam radochę.
Spacerowaliśmy po plaży, słonko świeciło, morze szumiało, mewy krzyczały, my gadaliśmy....
Ponadto pośpiewałam sobie, oj pośpiewałam! Potańczyłam sobie, oj potańczyłam!
Wesoła podróż powrotna, w większym gronie i śmiech do łez. Czego chcieć więcej? Kolejnego zlotu! :D
Zazdroszczę spacerów nad brzegiem morza;-)
OdpowiedzUsuńoj cudowne były, tym bardziej, że pogoda dopisała :)
Usuńpozdrawiam
I ja chcę..
OdpowiedzUsuńKolejnego zlotu, więcej spotkań!
.. I Twoich wpisów!
Chwile spędzone z Wami uważam za fantastyczne!
Tęskniąca Ja! :)
O proszę, kto tu zawitał :)
Usuńfajnie, że jesteś... i tu i w ogóle :*
Buziak
Oj, tak, ty razem Ksawery nie szalał :) , pogoda była jak na zamówienie
OdpowiedzUsuń