poniedziałek, 23 stycznia 2012

msza dla dzieci

Tak się złożyło, ze msza święta w intencji taty odbywała się na mszy dziecięcej, podczas której,  ojciec zawsze opowiada kazanie skierowane specjalnie do najmłodszych. Wszystkie dzieciaki podchodzą wtedy do ołtarza,siadają na stopniach, słuchają i odpowiadają na pytania. Ojciec chciał przekazać dzieciom, że czasem zbytnio się skupiamy na tym co złe, nie dostrzegając tego co dobre. Założył na siebie kurtkę z małą, prawie niewidoczną dziurką, mówiąc, że jest ona do niczego, że wszyscy się z niego śmieją.  Potem spytał dzieci, czy można temu jakoś zaradzić.Padło kilka propozycji: „jeśli ksiądz ma paragon może odnieść ją do sklepu”,albo „można ją zaszyć”.  Jednak najbardziej spodobała mi się propozycja pewnego malucha: „Można zrobić więcej dziur i mieć kurtkę na luzaka ”.
Później kapłan spytał dzieciaki, w jakich intencjach będziemy się modlić.  Intencje dzieci były przeróżne:
  • za mamę i tatę,
  • za dzieci z domów dziecka,
  • za babcię i dziadka,
  • za kościół,
  • za nas samych…
Któreś z dzieci chciało się modlić ‘za Pana Boga’, a inne ‘za zwierzątka i rośliny’.  Jednak moją faworytką była pewna dziewczynka, która to chciała się pomodlić ‘za TEŚCIA’. :)

1 komentarz:

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.