Kilka rozłożonych w czasie, dialogów z życia wziętych, dla rozładowania napięcia:
Mama: O znów pada śnieg
Anka: Nooo, ale nie ma chmur
Ja: To z czego pada?
Mama: Z przyzwyczajenia :)
Mama: O znów pada śnieg
Anka: Nooo, ale nie ma chmur
Ja: To z czego pada?
Mama: Z przyzwyczajenia :)
***
Wychodziłam gdzieś i Werka zapytała:
W: O której wrócisz?
Ja: Nie wiem
W: A jak wrócisz to się ze mną pobawisz?
J: Nie, bo będę się uczyć
W: Dlaczego będziesz się uczyć?
J: Bo lubię i chodzę do szkoły
W: Tak? Ja też chodzę do szkoły i się nie uczę :]
***
Weronika: Co robisz?
Ja: Maluję się
W: idziesz gdzieś?
Ja: Idę
W: Gdzie?
Ja: Daleko
W: No powiedz gdzie
Ja: Blisko - powiedziałam drocząc się
W: No powiedz
Ja: Później ci powiem
W: Powiedz, to się z Tobą pobawię :D
***
Kinga wysłała wspólnie z koleżanka kupon totolotka, sprawdza i mówi:
K: No mówiłam żeby skreśliła 7! Mówiłam!
Ja: I co byłaby 'trójka'?
K: Nie, 'jedynka' :)
Było coś jeszcze, ale pamięć zawodna. Jak sobie przypomnę to napiszę.
:)
OdpowiedzUsuń2010-02-05 23:26