czwartek, 4 stycznia 2007

palec (c.Ela)

Przepraszam za dłuuugi brak notki (mojego autorstwa ;)) na blogu.

Opiszę Wam jak moja mama lubi robić sobie…krzywdę. Przygotowując potrawy świąteczne zacięła się w palec…trudno zdarza się, ale to co zrobiła potem…
W naszym domku są niestety osoby palące i w związku z tym zawsze jest zapalona świeczka (podobno pochłania dym papierosowy). Moja kochana mamusia z zaklejonym paluszkiem, zaczęła formować wosk, gdyż zaczął skapywać ze świeczki i wtedy... zapalił się plaster na mamusinym palcu. Nie widziałam tegoż momentu, usłyszałam tylko jak moja droga rodzicielka wybuchnęła śmiechem :D  Zaczęliśmy z tatą pytać : | [?] z czego się śmieje, na co odpowiedziała, że z własnej głupoty :D W momencie kiedy pokazała mi okopcony, czarny, postrzępiony plaster na palcu nie mogłam się powstrzymać i też  zaczęłam się śmiać. Potem było mi  z tego powodu głupio : (, bo okazało się, że dość mocno sobie ten palec przypiekła, no ale w końcu nie ja zaczęłam z tym śmiechem.

Weronika ostatnio jakoś nie mówi nic śmiesznego to i nie mam specjalnie o czym pisać.

Tak naprawdę to działo się to i tamto, ale nie ma sensu opisywanie tego teraz, po takim czasie, zresztą jeśli przypomnę sobie coś wartego opisania, to umieszczę to na blogu, a na przyszłość postaram się być bardziej systematyczna. 

(SzŁoDzIkI)

3 komentarze:

  1. ooo w końcu jest notka :) jak miło :D Oj twoja mama troszke ucierpiała z tym paluchem. Pozdrawiam Was :* www.ania0406.blog.onet.pl
    2007-01-04 16:44

    OdpowiedzUsuń
  2. Troszkę?> Twoja mamusia baaardzo ucierpiała, heh,. ale najważniejsze że święta były Dobre;* Pozdrawiam Was kochaniutkie i zapraszam: www.pokochalam-ciebie.mylog.pl
    2007-01-05 22:26

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedna ta twoja mucia :)oby paluszek szybko sie goił :)Ale wiecie co? Moja babcia tez tak ma. Jak jest jakieś swięto, czy urodziny lub jakieś inne zdarzenie wymagające przygotowania czegoś do jedzenia to nie ma bata, ale zawszę się zatnie w jakiegokolwiek palucha :D Pozdrawiam Was :-*
    2007-01-10 21:39

    OdpowiedzUsuń

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.