czwartek, 4 października 2007

uświadomiona ;)

Dziś znowu wyjeżdżam. Po raz czwarty w tym roku do Warszawy :D  Jestem prawie spakowana, jeszcze tylko parę rzeczy trzeba wrzucić do torby.
Pomyślałam sobie, że przed wyjazdem napiszę małe co nieco, chociaż tym razem wybywam na krótko.
***
Parę dni temu rysowałam sobie, grało radio. Usiadła koło mnie Weronika i patrzała jak rysuję.W pewnym momencie, dało się słyszeć taką piosenkę: „Czasem myślę co by było,gdyby bocian co mnie niósł…” *  Weronika usłyszawszy ten tekst stwierdziła: „Przecież bociany nie przynoszą dzieci. Jakieś głupoty on śpiewa” :D :D :D

Tylko tyle na dzisiaj...

P.S. Dodałam nowy rysunek. **

* Tekst piosenki nie jest przytoczony dokładnie, tylko tak jak udało mi się zapamiętać.
** Dopisek dotyczył starego bloga

5 komentarzy:

  1. No to kurczę mądre dziecko... Bo jak powszechnie wiadomo to bociany nie przynosza dzieci, tylko rodzice je znajdują w kapuście- te dzieci oczywiscie, nie bociany...^^
    Pozdrowionka i miłego wyjazdu
    2007-10-04 22:35

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak,dzieci znajduje sie przecież w kapuście :)
    2007-10-05 13:55

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja osobiście daję wiarę teorii, że dzieci biorą się z mandarynki ;-)
    2007-10-06 14:14

    OdpowiedzUsuń
  4. Z mandarynki? Rozwiń myśl,prosze ;)
    2007-10-07 14:05

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypomniał mi sie dowcip ciocia się pyta jasia- jasiu bocian Ci braciszka przyniósł, chciałbyś Go zobaczyc? -tak, chciałbym zobaczyć, ale tego bociana w styczniu.
    2007-10-08 19:40

    OdpowiedzUsuń

Zostaw proszę ślad po sobie :) Jeśli nie masz konta Google i nie wiesz jak komentować (też miałam z tym problem ;)) proponuję wybrać opcję Nazwa/adres URL. W polu z nazwą możesz wpisać swoje imię lub nick.